środa, 9 lutego 2011

Tytułem wstępu

Jedni interesują się samochodami, inni zbierają znaczki... a jeszcze inni (najczęściej inne, ale nie tylko) z pasjami poświęcają czas dziecięcym wózkom. Oczywiście, zbiega się to najczęściej w czasie z potrzebą zakupu takowego, ale przybiera wówczas kształt manii: choć jeden (lub kilka) wózek stoi w mieszkaniu dalej oglądają i planują: a może kupić nowy? Inny? i który?
No i pozostaje odwieczne pytanie: czy istnieje wózek idealny?