piątek, 25 marca 2011

Mountain Buggy urban jungle - pierwsze wrażenia

Od kilku dni jestem szczęśliwą posiadaczką wózka Mountain Buggy model urban jungle. Jest to model z 2008 roku, produkowany jeszcze w Nowej Zelandii (modele z 2010 produkowane są już w Chinach).
Jest to też pierwszy mój wózek trójkołowy.
Po kilku spacerach już rozumiem zachwyty, o których wielokrotnie czytałam na forum wózkowym.
Wózek prowadzi się bardzo lekko - aż trzeba uważać jak się zostawia wózek przy lekkim wietrze bez zaciągniętego hamulca, bo sam odjeżdża ;)
Prowadzi się rewelacyjnie, jest bardzo zwrotny.
Szukałam wózka dla sporego dziecka, które chętnie sypia na spacerach i MBUJ spełnia te wymagania: powierzchnia do spania ma 93 cm, a oparcie ma 52 cm. Oparcie rozkłada się prawie na płasko. Wózek nie ma rozkładanego podnóżka, jednak przez pochyloną pozycję to nie przeszkadza.
Jest dość twardy (nam Emmaljunga popsuła charakter ;), więc każdy wózek nie na krzyżakowym stelażu wydaje się twardy), jednak na spacerach po nierównych drogach na działkach radził sobie znacznie lepiej niż x-lander xa (który jest znacznie twardszy).
Z wad: ma bardzo płytką budkę (modele z 2010 mają powiększoną). Po złożeniu zajmuje bardzo dużo miejsca, nie do każdego bagażnika samochodu się zmieści (informacja od koleżanki: do Opla corsy nie wejdzie bez zdjęcia kół).