niedziela, 12 lutego 2012

Zimowy test wózków cześć 3: Mamas&papas mylo

Bardzo zdziwił mnie ten wózek. Muszę przyznać, że jak na wózek na piankowych kołach jego prowadzenie zimą okazało się wyjątkowo przyjemne. Jak widać na zdjęciu, spacery odbywają się przeważnie w trybie ‘off road’ i w takim terenie nie ma z nim problemów. Jest stabilny, zwrotny i nawet można napisać w trakcie sms’a. Problem miał na oblodzonym chodniku – koła są gładkie, wiec niestety ślizgały się – myślę, że tutaj dałyby radę wielkie i pompowane koła z bieżnikiem. Gondola jest przytulna i dziecko jest w niej dobrze chronione przed zimnem  - wersja na lato też jest ciekawa, bo zarówno budka, jak i dno gondoli jest wentylowane.
Tekst i zdjęcie: Saras-Wati

I jeszcze dodam opinię Lukkoye: 
Jestem posiadaczką wózka Mamas&Papas Mylo. Testy zimowe rozpoczęłam z dwutygodniowym noworodkiem i od samego początku byłam zadowolona z możliwości wózka. Jeździliśmy zarówno chodnikmi,drogami asfaltowymi oraz takimi tylko ubitymi. Na każdej tej nawierzchni Mylo sprawdził się na 5 :) Na nieutwardzanym terenie prowadziłam wózek jedną ręką pomimo nierówności i śniegu. Mój maluch na każdym spacerze spał i nie protestował tak więc uważam,że był zadowolony:)